Wygrana z liderem na zakończenie sezonu!

Wygrana z liderem na zakończenie sezonu!

Dzisiaj o godzinie 19:00 rozegraliśmy nasz ostatni mecz z liderem naszej grupy-Wichrem Kobyłka. Gospodarze byli pewni awansu, my trzeciego miejsca. Pomimo ostatnich porażek z Mazurem Radzymin i Mewą Krubin pojechaliśmy na to spotkanie pełni entuzjazmu i w pełnym składzie.

Mecz rozpoczęliśmy w następującym składzie: Maks-Hubert, Musin, Skrzecz, Bania- Majkel, Maciek(46'Krakus), Turek, Daniel(48'Biały)-Maniek, Olo(75' Załuski). Mimo, że spotkanie było o tzw. "pietruszkę" obie drużyny zapewniły kibicom ładne widowisko. Nie brakowało sportowej walki, choć pan sędzia nie wczuł się w spotkanie, czego wynikiem były niepotrzebne trzy żółte kartki dla naszych zawodników oraz dwie dla zawodników gospodarzy.

Pierwszą połowę rozpoczęliśmy z przytupem. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych akcji, jednak żadna z nich nie została zamieniona na bramkę. Obrońcy ustrzegli się błędów (bardzo dobry mecz całej czwórki), kapitalnie spisywał się nasz bramkarz, który prawdopodobnie za dużo oglądał Ikera Casillasa :) Debiut na bramce i czyste konto w meczu z liderem-wspaniała rzecz! Patryk Turek dobrze rozgrywał akcje i zmieniał tempo gry. Cieszy niezła współpraca lewej strony (Bania, Maciek, Michał) oraz współpraca napastników (Olo, Maniek). W 27' Kamil Olejnik wychodził sam na sam z bramkarzem, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Dobra decyzja arbitra, minimalny spalony był. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy obudzili się gospodarze, którzy coraz częściej zagrażali naszej bramce. Pierwsza połowa na 5- !

Druga połowa to już bardziej wyrównana gra. Nastąpiły zmiany: Bartek Krakowiak i Łukasz Wiereszka zameldowali się na boisku.Obie drużyny dochodziły do sytuacji strzeleckich, jednak to nasza obrona była bardziej skoncentrowana. Dwa razy praktycznie sam na sam z bramkarzem wychodził Kamil Olejnik: w pierwszej trudnej sytuacji nasz napastnik wypuścił za daleko piłkę, w drugiej jakimś cudem obrońca gości zablokował strzał z 7m, pięknym wślizgiem od tyłu. W 70 minucie nastąpił najważniejszy moment tego spotkania.Michał Kado à la Dennis Bergkamp zdobywa piękną bramkę. Dla osób mniej zainteresowanych futbolem link do bramki byłego napastnika Arsenalu https://www.youtube.com/watch?v=n275iW54o68 . Euforia w naszej drużynie, lecz do końca meczu zostało trochę czasu. Plan jest prosty: nie możemy stracić bramki. Obrona (Kamiński, Skrzecz, Musiński, Bańkowski) świetnie blokuje strzały rywali. Wynik nie ulega zmianie!

Jesteśmy pierwszą drużyną, która wygrała w tym sezonie z drużyną z Kobyłki (końcowy bilans 9 zwycięstwo oraz dzisiejsza porażka)!!! Gratulujemy chłopcom awansu.

Na pochwałę zasługują także gracze rezerwowi, którzy nie obniżyli poziomu podstawowych zawodników.

Pragnę podziękować rodzicom za transport. Wkrótce ukaże się podsumowanie rundy jesiennej.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości